No właśnie. Nie macie tak, że ktoś wam się podoba, a nie możecie go osiągnąć ? Ja mam tak głupio, że od ponad trzech lat podoba mi się jeden i ten sam chłopak, chociaż wiem, że nic z tego nie wyjdzie. Cały czas gdzieś tam mam tą beznadziejną nadzieję, że może jednak... Jestem wielką idiotką, no ale do cholery nie mogę jakoś tego w sobie zagłuszyć, pozbyć się. Koleś nie chodzi ze mną teraz do klasy (w podstawówce byliśmy w jednej) i tak się zastanawiam, czy to dobrze, czy nie. No bo jakbyśmy byli, to jest większe prawdopodobieństwo, że coś z tego wyjdzie, ale dobrze jest, że nie, bo jest czas, gdy o nim nie myślę, gdy go nie widzę. Nie ma to jak mieć w główce źle poukładane... Najlepsze jest to, że kiedyś się kolegowaliśmy, a zerwało się to właśnie przez rozdzielenie w gimnazjum :( Nienawidzę sama siebie za to głupie uczucie. Marzenie o czymś nie dostępnym, nie realnym. Aż mi się opowiadanie ułożyło w głowie:
Ewelina chodzi do klasy "a", Michał do klasy "f". W podstawówce byli w jednej klasie. Lubili się tam. Nawet ze sobą byli. Doszli do gimnazjum. Każdy gdzie indziej przydzielony. Przyjaźń się rozpadła. Na korytarzach się mijają bez słowa. Dziewczyna zakochana w chłopaku od dłuższego czasu. On w ogóle niezainteresowany nią. Na jednej imprezie Michał za dużo wypił. Robił niezbyt miłe do wspominania rzeczy. Kumple mieli filmik i zdjęcia, co tam się wydarzyło. Ten się dowiedział. Chciał, by to usunęli. Oni na to przystanęli, ale pod jednym warunkiem.
-Taki mały zakładzik. Musisz rozkochać jedną dziewczynę, którą ci wybierzemy i dopilnować, by się nie domyśliła, że to tylko żarty. Masz na to dwa miesiące.
Nie miał wyboru, trzeba było chronić reputację. Zgodził się. Miał jutro się dowiedzieć która jest "ofiarą" zakładu. Przyszedł do szkoły jakby nigdy nic. Ewelina też. Miała miły weekend. Właśnie przechodziła koło Michała i jego koleżków. Jeden z nich wskazał na nią palcem.
-Ją.
Chłopak się odwrócił i spojrzał w stronę, gdzie pokazał kolega. Przecież to... Ewelina.!, pomyślał. Zrobiło mu się żal dziewczyny. Znał ją. Chociaż przestali się do siebie odzywać, nadal miał jej numer zapisany w telefonie i na gg.
-Muszę?
Sebastian potwierdził.
-Słuchaj. Wiem , że znasz Ewelinę. Przecież razem z nią chodziliśmy do klasy w podstawówce. Byliście razem. Gładko ci pójdzie. Tylko nie angażuj się za bardzo.
Nie miał wyjścia. Zgodził się. Od razu po drugiej lekcji podszedł do niej. Nie trzeba mówić, że była zaskoczona.
-Nie pomyliło ci się coś?
-Nie, a dlaczego miało?
-Bo nie odzywamy się do siebie od dwóch lat.
-Serio, tak długo? No to trzeba to zmienić.
-C-co?
-Wejdź dzisiaj na gg o 17. Mam nadzieję, że ci się uda. Do zobaczenia.
Odszedł myśląc o tym, że będzie musiał jej za dwa miesiące złamać serce. Nie angażuj się, powtarzał sobie w myślach. Niestety, po tygodniu coś się w nim zmieniło. Często o niej myślał, nie mógł się doczekać aż ją zobaczy w szkole, aż usłyszy jej głos... Ona też o niczym innym nie myślała. Nie mogła się na niczym skupić. W szkole coraz więcej gorszych ocen łapała, on też. Nauczyciele domyślali się jakie są powody tych rozkojarzeń. Po trzech tygodniach byli już razem. Papużki nierozłączki. Michała cały czas dręczyły wyrzuty sumienia. W końcu będzie musiał z nią zerwać. A tak uwielbia jej uśmiech, ciało, głos, włosy, jej towarzystwo, po prostu wszystko.
Ewelinie spełniły się marzenia. Miała chłopaka, którego tak bardzo kochała. Widziała, że ją naprawdę kocha. Uczucie jest odwzajemnione od serca. Była w siódmym niebie. Do czasu.
Minęły dwa miesiące od zakładu. Oboje byli w sobie szaleńczo zakochani. Ale nie obchodziło to Sebastiana i reszty.
-Masz z nią zerwać. Nadal mamy te "dowody" na twe zachowanie.
-Ja ją naprawdę kocham.
-Miałeś się nie angażować.
-Wstawiaj te foty, filmiki i co tam masz jeszcze gdzie chcesz. Ja nie złamię jej serca.
Myślał, że to załatwi sprawę. No trudno, pomyślał, dla Eweliny mogę się tak poświęcić. Nie przewidział jednak tego, że Sebastianowi bardzo zależy na tym, by zniszczyć Michała. Zranił jego siostrę, a więc on zrobi to samo jemu. Jeszcze tego samego dnia wysłał SMS-a do Eweliny.
Cześć. Michał tylko z tobą grał. Założył się, że ciebie rozkocha w sobie i rzuci po dwóch miesiącach. Jak nie wierzysz, sama się go spytaj. Sebastian.
Czytała to kilkanaście razy, bo nadal nie mogła zrozumieć treści. Czy to prawda. zastanawiała się, czy on tylko tak udaje dla zakładu? Była noc, a jutro miała sprawdzian z fizyki i chemii, więc położyła się i zasnęła. Nie chciała myśleć, że chłopak, który zapewniał o swym oddaniu, miłości kilka razy dziennie żartował...
Jak będzie chociaż jeden komentarz napiszę ciąg dalszy... Co ja mówię. I tak go napiszę, kiedy mi się będzie chciało. Miłość jednak głupia jest...
piątek, 15 marca 2013
środa, 13 marca 2013
Moja twórczość xD
Teraz pochwale sie jak umiem posługiwać się Gimpem. Nie jest powalające, no ale dopiero drugi dzień obsługuję się tym programem.
Prawda że piękne ? No ale teraz na poważnie. Nie jest za specjalne. Próbuję się nauczyć robić jakieś tam szablony, no ale nie wiem jak je robić... W necie nic nie ma. Załamuję ręce. Mam jednak nadzieję, że wam się to podoba. Chociaż troszeczkę. Ja osobiście jestem z siebie dumna, chociaż nie wszystko jest tak jak zaplanowałam, np. napis. A wy jak uważacie ? Pisać w komentarzach .!
Prawda że piękne ? No ale teraz na poważnie. Nie jest za specjalne. Próbuję się nauczyć robić jakieś tam szablony, no ale nie wiem jak je robić... W necie nic nie ma. Załamuję ręce. Mam jednak nadzieję, że wam się to podoba. Chociaż troszeczkę. Ja osobiście jestem z siebie dumna, chociaż nie wszystko jest tak jak zaplanowałam, np. napis. A wy jak uważacie ? Pisać w komentarzach .!
piątek, 8 lutego 2013
Ferie, przeprosiny, podziękowania i coś tam jeszcze...
O mój boże, jak mnie tu dawno nie było. ! No, ale czasu zbytnio nie miałam, do tego chorowałam. Ech, lepiej nie wspominać tego. xd Właśnie dlatego chcę was przeprosić. Chcę również podziękować wam za to, że na moim blogu jest ponad 1000 wejść ! Dziękuję wam ! Teraz przenosimy się do kolejnej wspaniałej wiadomości. Właśnie zaczęłam dzisiaj FERIE !! Jak miło mieć świadomość, że w poniedziałek nie trzeba wstawać na 8 rano do szkoły i nie mieć żadnych zaległości. ! Tak... I jeszcze mieć świadomość, że po tobie nikt inny ferii takich mieć nie będzie ;D Hahahahahaha. xD No dobra. A teraz pytanko do was. Jakie znacie ciekawe książki do czytania ? Właśnie czytam serię Harry'ego Pottera. Musze przyznać, że bardzo, ale to bardzo mi się podoba... Kolejna książka, która zajęła w mym sercu miejsce. Zauważyłam, że ostatnio bardzo fajne piosenki wyszły na świat muzyki. Co chwila ściągam kolejna do kolekcji. To już trochę denerwujące. ;D Nie długo walentynki. Jakie plany ? Macie z kim je świętować ? Ja będę siedzieć u cioci na feriach w tym czasie z moją kochaną siostrzyczką <3 Nie mam żadnej takiej osoby z zewnątrz, więc perspektywa spędzenia tego dnia przed telewizorem, wyszywając konia dla koleżanki mnie pasuje ;D No cóż. Mam nadzieję, że wy będzie jakoś ciekawiej spędzać to święto. Trzymam za to kciuki. ;) Komu się już ferie skończyły, a komu zaczęły jak mi? Zapomniałam się spytać wyżej. I jak co w nie robiliście/ będziecie robić ? Może kilka pomysłów od was ściągnę. No dobra, a teraz czas na kilka teledysków...
Nie wiem czemu, ale gdy słucham ta piosenkę to od razu przypomina mi się film Saga Zmierzch: Przed Świtem cz. II . Przecież słowa kompletnie nie oddają fabuły filmu. Sama nie wiem. No ale mnie to za bardzo nie przeszkadza, więc walczyć z tym nie będę. A do tego po prostu ubóstwiam ten utwór <3
Kolejna piosenka, którą mogę słuchać godzinami bez przerwy i kojarzy mi się z filmem, tym razem serii Harry'ego Pottera. Ja naprawdę mam coś z moją główką. No ale mówi się trudno. Lecz trzeba przyznać. Linkin Park nadal jest genialnie, a tą piosenką potwierdzili to śpiewająco ;D <33
Ja wiadomo piosenka wyszła niedawno na świat, ale od razu mi się spodobała. Prosta, szybko wpadająca w ucho. Enej naprawdę ma dobre piosenki. Będą grać u mnie na ślubie ;D No ale tak na poważnie, utwór jest git. I nie kojarzy mi się jak na razie z żadnym filmem. Oł je ! ;D
Ta piosenka jakoś bardziej mi się podoba po dłuższym wsłuchaniu od "Nieodpornego Rozumu". Jak posłucham tych dwóch utworów, to widzę różnicę. Lubię jedna i drugą, no ale ta jakoś bardziej mi przypadła do gustu. Jak np. w piosenkach Linkin Park mam, że tak właściwie to każda mi się podoba tak samo, to tutaj tak nie mam. No ale cóż... Tak bywa. !
To koniec na dzisiaj. Komentujcie !!
Nie wiem czemu, ale gdy słucham ta piosenkę to od razu przypomina mi się film Saga Zmierzch: Przed Świtem cz. II . Przecież słowa kompletnie nie oddają fabuły filmu. Sama nie wiem. No ale mnie to za bardzo nie przeszkadza, więc walczyć z tym nie będę. A do tego po prostu ubóstwiam ten utwór <3
Kolejna piosenka, którą mogę słuchać godzinami bez przerwy i kojarzy mi się z filmem, tym razem serii Harry'ego Pottera. Ja naprawdę mam coś z moją główką. No ale mówi się trudno. Lecz trzeba przyznać. Linkin Park nadal jest genialnie, a tą piosenką potwierdzili to śpiewająco ;D <33
Ja wiadomo piosenka wyszła niedawno na świat, ale od razu mi się spodobała. Prosta, szybko wpadająca w ucho. Enej naprawdę ma dobre piosenki. Będą grać u mnie na ślubie ;D No ale tak na poważnie, utwór jest git. I nie kojarzy mi się jak na razie z żadnym filmem. Oł je ! ;D
Ta piosenka jakoś bardziej mi się podoba po dłuższym wsłuchaniu od "Nieodpornego Rozumu". Jak posłucham tych dwóch utworów, to widzę różnicę. Lubię jedna i drugą, no ale ta jakoś bardziej mi przypadła do gustu. Jak np. w piosenkach Linkin Park mam, że tak właściwie to każda mi się podoba tak samo, to tutaj tak nie mam. No ale cóż... Tak bywa. !
To koniec na dzisiaj. Komentujcie !!
niedziela, 20 stycznia 2013
Coś tam ode mnie z mej twórczości xD
Ona ma 25 lat, a on 42, chodź wygląda jak na 10 lat wcześniej <był przystojny>. Znali się od dawna. Razem pracowali na planie filmowym. Po filmie spotykali się i kontaktowali jeszcze przez pewien czas. Później kontakt się urwał. Ona wyjechała z kraju, on tam został. Ona stawała się coraz sławniejsza, więcej kontraktów, a on pojedyncze wypady. W końcu przypadkiem się spotkali na ulicy w Los Angeles. Ona wróciła, by wystąpić w filmie. On tam nadal był. Poszli do kawiarenki, by sobie pogadać, powspominać stare czasy, osoby jakie się poznało i jak u nich. On przez cały czas prawił jej komplementy. Wyrosła na piękną dziewczynę. Nagle zaczęło bić u niego szybciej serce. Próbował to zignorować. "Za duża różnica wieku"- myślał. W niej nic się nie działo. Była dopiero co po rozwodzie. On nikogo nie miał na dłużej. Siedzieli tak trzy godziny. Wymienili się telefonami, adresami. Obiecali się odezwać. Przyrzekli, że już nigdy na tak długi czas nie odejdą od siebie. Potrzebowali się jako przyjaciele mimo takiej wielkiej różnicy lat. Oboje dostali główne role w filmie. Ucieszyli się. Oczywiście je przyjęli. Mieli grać parę, która mimo wieku jest ze sobą i jest im dobrze. On miał przyjaciela. Wyczuł jego uczucia do niej. Namówił, by się do nich przyznał. On to zrobił. Niezbyt efektownie, ale zrobił. Bał się o ich przyjaźń. Ona wysłuchała i zastanowiła. Odpowiedziała, że ich przyjaźń nigdy nie ulegnie zmianie i, że niestety nie przerodzi się w nic więcej. On zrozumiał, nie naciskał. Gdy na planie z powodów odgórnych, realizacja filmu została zatrzymana. Było lato. Ona wyjechała do siebie, do Polski. On tam już kiedyś był. Poznał jej rodzinę. Ona go tam zaprosiła. On przyjął. Spędzili wspaniałe chwile. W tamtym czasie Ona sobie uświadomiła coś więcej do Niego. Uczucie, które miała wobec niego w wieku 14/ 15 lat odżyło z podwójną siłą. "Za duża różnica wieku"- pomyślała. Przyjechał Jego przyjaciel. On nie mógł już wytrzymać Jej bliskości, tej miłości, którą ją darzy, lecz nieodwzajemnioną, Postanowił wyjechać z przyjacielem. Było do końca wakacji jakieś 10- 9 dni. Jej nie było, gdy ci wyjeżdżali. Oni się pożegnali. Przyjechała po nich jakieś 10 minut później. Jej siostra czekała na nią zdenerwowana na podwórku. Znała jej uczucia do Niego.
-Wyjechał. Cieszysz się ?- spytała, gdy tylko ją ujrzała.
-Ale z czego?- odpowiedziała.
-Właśnie jakieś 10 minut temu miłość wymyka Ci się z rąk !- krzyczała- On wyjechał, bo tak bardzo Cię kocha. Nie mógł już wytrzymać twej obecności. Zbyt wielki był to dla Niego ból.
Ona była zmieszana. Nie wiedziała, że aż tak na Niego działa.
-Jak chcesz go jeszcze zdobyć, a wiem, że tego pragniesz, to leć po kluczyki od auta, wsiadaj w niego i jedź do Warszawy na Okęcie. Odlatuje za 2 i pół godziny. Masz mało czasu.
-Ale...
-Kochasz go?
-Tak.
-Chcesz z nim być ?
-Tak.
-On Cię kocha?
-Chyba...
-Wiem, że na pewno. Idę poinformować rodziców, że jedziemy i nas przez trochę czasu nie będzie.
10 minut później były w drodze. Jechały bardzo szybko. Nie miały czasu. Dzwoniły do chłopaków, ale nic. Dosłownie 3 minuty od celu zatrzymała ich policja. Samolot odlatywał za 10 minut. Ona wysiadła. Siostra jej w końcu się dodzwoniła do Jego przyjaciela. Powiedziała wszystko co miała w ciągu 2 minut.
-Niech czeka przy oknie widowiskowym. Będzie nas widział. Mam nadzieję, że uda ci się go przekonać.- i skończyła rozmowę przed przyjściem siostry.
Dołączenie do ruchu, znalezienie miejsca na parkingu zajęły im dużo czasu. W końcu dotarły do informacji. Usłyszały, że samolot odleciał minutę temu. Ona usiadła na podłodze załamana. "Nie udało się"-myślała-"Już nigdy mi się może nie udać". Nagle przez tłum ludzi zauważa go odwróconego do Niej twarzą. Był ubrany w białą koszulkę na ramiączka, dżinsy i trzymał torbę podróżną w prawej ręce. Dzieliło ich od siebie 10- 20 metrów. Ona wstała i poszła do niego. On zrobił to samo. Spotkali się na w połowie drogi. On puścił torbę.
-Kocham Cię- powiedziała do Niego patrząc mu w oczy i trzymając za szyję.
-Kocham Cię- odpowiedział Jej to samo.
Pocałowali się. Nie interesowało ich, że dzieli ich 17 lat. Nie interesowało ich, że będzie to skandaliczny związek. Interesowało ich tylko to, by być razem. Od tamtej chwili byli wręcz nierozłączni.
_____________________________________________________________________________
I jak? Mam nadzieję, że może być. Przyszło do głowy i tak jakoś mnie naszło by to tu napisać. Trochę pewnie bez sensu, no ale... Oceńcie sami. Bardzo jest to dla mnie ważne.
-Wyjechał. Cieszysz się ?- spytała, gdy tylko ją ujrzała.
-Ale z czego?- odpowiedziała.
-Właśnie jakieś 10 minut temu miłość wymyka Ci się z rąk !- krzyczała- On wyjechał, bo tak bardzo Cię kocha. Nie mógł już wytrzymać twej obecności. Zbyt wielki był to dla Niego ból.
Ona była zmieszana. Nie wiedziała, że aż tak na Niego działa.
-Jak chcesz go jeszcze zdobyć, a wiem, że tego pragniesz, to leć po kluczyki od auta, wsiadaj w niego i jedź do Warszawy na Okęcie. Odlatuje za 2 i pół godziny. Masz mało czasu.
-Ale...
-Kochasz go?
-Tak.
-Chcesz z nim być ?
-Tak.
-On Cię kocha?
-Chyba...
-Wiem, że na pewno. Idę poinformować rodziców, że jedziemy i nas przez trochę czasu nie będzie.
10 minut później były w drodze. Jechały bardzo szybko. Nie miały czasu. Dzwoniły do chłopaków, ale nic. Dosłownie 3 minuty od celu zatrzymała ich policja. Samolot odlatywał za 10 minut. Ona wysiadła. Siostra jej w końcu się dodzwoniła do Jego przyjaciela. Powiedziała wszystko co miała w ciągu 2 minut.
-Niech czeka przy oknie widowiskowym. Będzie nas widział. Mam nadzieję, że uda ci się go przekonać.- i skończyła rozmowę przed przyjściem siostry.
Dołączenie do ruchu, znalezienie miejsca na parkingu zajęły im dużo czasu. W końcu dotarły do informacji. Usłyszały, że samolot odleciał minutę temu. Ona usiadła na podłodze załamana. "Nie udało się"-myślała-"Już nigdy mi się może nie udać". Nagle przez tłum ludzi zauważa go odwróconego do Niej twarzą. Był ubrany w białą koszulkę na ramiączka, dżinsy i trzymał torbę podróżną w prawej ręce. Dzieliło ich od siebie 10- 20 metrów. Ona wstała i poszła do niego. On zrobił to samo. Spotkali się na w połowie drogi. On puścił torbę.
-Kocham Cię- powiedziała do Niego patrząc mu w oczy i trzymając za szyję.
-Kocham Cię- odpowiedział Jej to samo.
Pocałowali się. Nie interesowało ich, że dzieli ich 17 lat. Nie interesowało ich, że będzie to skandaliczny związek. Interesowało ich tylko to, by być razem. Od tamtej chwili byli wręcz nierozłączni.
_____________________________________________________________________________
I jak? Mam nadzieję, że może być. Przyszło do głowy i tak jakoś mnie naszło by to tu napisać. Trochę pewnie bez sensu, no ale... Oceńcie sami. Bardzo jest to dla mnie ważne.
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Zapraszam !!
Zapraszam serdecznie na moje dwa blogii ;D Jeden zwie się:
zamowobrazek.blogspot.com
A drugi to:
swiatowecudanatury.blogspot.com
O czym są te blogi, dowiecie się na miejscu. czekam na nowych czytelników i komentarze .
zamowobrazek.blogspot.com
A drugi to:
swiatowecudanatury.blogspot.com
O czym są te blogi, dowiecie się na miejscu. czekam na nowych czytelników i komentarze .
Subskrybuj:
Posty (Atom)